Kershaw 1555 TI Cryo - Recenzja.


Dziś podzielę się z wami moimi przemyśleniami na temat noża Cryo marki Kershaw. Nóż jest owocem współpracy firmy z znanym za wielką wodą Rickiem Hindererem, który jest jednym z moich ulubionych knifemakerów. Od zawsze marzył mi się jeden z jego noży, ale niestety i tak dość mocno pusta studencka kieszeń nie pozwalała mi tego marzenia spełnić. Dlatego bardzo ucieszyłem się na wieść, że Rick zrobi nóż z firmą Kershaw a wniebowzięty, (ale i zaniepokojony) byłem, kiedy dowiedziałem się ile będzie kosztował. Natychmiast podjąłem decyzję, że muszę go mieć i zacząłem pracować nad zdobyciem go.


Nóż trafił do mnie na długo przed tym jak pojawił się w polskich sklepach dzięki jednemu z użytkowników forum, Knives.pl, jeśli to czytasz jeszcze raz dzięki!

Na zakończenie opowieści i podziękowań a rozpoczęcie właściwej recenzji trochę faktów:

- Długość całkowita: 165 mm
- Długość ostrza: 70 mm
- Profil głowni: Drop point
- Stal: 8Cr13MoV
- Waga: 121 g
-
Blokada: frame lock 



Nóż dotarł do mnie w zapakowany w dość estetyczny blister, który przyznaję otwierał się ciężko. Pierwsze, co przychodzi na myśl po wzięciu noża do ręki – ciężki. Waży, 121g co przy niewielkich wymiarach na początku zaskakuje, po przyzwyczajeniu się jest dobrze, Cryo nie ściąga spodni a jego waga, przynajmniej dla mnie, stała się niezauważalna.



Sam wygląd, Cryo od razu wskazuje na jego rodowód, jest bardzo podobny do pozostałych konstrukcji Hinderera i jak dla mnie to bardzo dobrze! Jego surowy, ale przemyślany design prezentuje się elegancko a jednocześnie dość groźnie. Tytanowe pokrycie dobrze chroni całą konstrukcję, chociaż miejscami potrafi się przecierać, nie ma to wpływu na użytkowanie jednak po tytanie spodziewałem się więcej.


Konstrukcyjnie Cryo to folder o wymiarach idealnego noża EDC. Frame lock blokuje rozłożony nóż tak, że nie ma możliwości by złożył się w czasie pracy szkodząc naszym palcom. Profil głowni pozwala ciąć pewnie i bez przeszkód. Stal 8Cr13MoV dość dobrze trzyma ostrość i dobrze się ostrzy. Speedsafe sprawia, że nóż otwiera się bardzo przyjemnie kopiąc, jak na takiego malucha.  Użytkuje Cryo już od kilku miesięcy i nie zauważyłem by sprężyna uległa zużyciu. Cryo możemy otwierać przy pomocy flippera lub zamontowanymi po obu stronach kołkami. Jednak ich ułożenie i wielkość sprawia, że posiadacze większych dłoni będą zmuszeni do korzystania z flippera, co nie przeszkadza a daje sporo frajdy. Klips noża możemy przykręcić według własnych preferencji. Nie wiem tylko czy jest to spowodowane moim pechem, ale kilkukrotnie nosząc Cryo w kieszeni zdarzyło mi się zaczepić klipsem o coś(najczęściej o drzwi) tak, że ten rozgiął się. Na szczęście można to szybko naprawić. Nóż w kieszeni wisi nisko, dzięki czemu nie rzuca się w oczy. Po rozłożeniu flipper tworzy gardę, która zapobiega ześlizgiwaniu się dłoni na ostrze a rowki na górnej krawędzi tylko poprawiają i tak dobry chwyt.

Najważniejszą rzeczą jest jednak to, że otrzymujemy świetny nóż za niewygórowaną cenę. W Polsce cena Cryo oscyluje w okolicach 160 zł, co czyni go dostępnym dla każdego. W stanach nóż otrzymał nagrodę Best Buy of The Year, Blade Magazine.

Podsumowując Cryo to świetny wybór za niewielkie pieniądze. Jeśli ktoś szuka taniego, dobrze pracującego i wyglądającego noża po prostu nie może źle trafić!

Plusy:
+cena,
+ hinderer design,
+ flipper i speedsafe,

Minusy:
- trochę za mały,
- powłoka,
- magiczne rozginanie klipsu,

Komentarze