Recenzja - Multitool Gerber FIT.

Czytelnicy, którzy nie wyobrażają sobie multitoola bez kombinerek, mogą skończyć czytać w tym momencie, dla reszty napiszę parę słów o bardzo przemyślanym narzędziu, które łączy w sobie ciekawą formę i masę funkcjonalności, czyli tytułowym Gerber FIT.




Już na pierwszy rzut oka FIT wyróżnia się w tłumie podobnych do siebie multitooli będących rozrośniętymi kuzynami kombinerek – jest owalny. Drugą wyróżniającą cechą są aluminiowe kolorowe okładki do wyboru producent daje nam niebieskie i pomarańczowe. Jego wymiary to 10 centymetrów długości 3.5 wysokości i 2 szerokości. Na okładkach znajdziemy wyżłobione z jednej strony nazwę toola z drugiej logo producenta, fajnie nie wytrze się tak jak nadruk. Do reszty korpusu okładki zamontowane są za pomocą 6 czarnych śrubek.  Okładki są bardzo wytrzymałe, przez przeszło 2 miesiące noszenia złapały tylko drobne rysy i to z mojej ewidentnej winy. Jeśli miał bym się do czegoś przyczepić to okładki są niezbyt starannie wykonane różnią się grubością na kantach. Waga toola to według producenta 145 gramów.



Patrząc na zdjęcia widzimy szare zgrubienie na górze toola. Co to? Latarka! Zasilana jest jedną baterią AAA. Włącznik znajduje się również na górze, jest wygodnie ulokowany i nie ma problemu z jego obsługą. Zdarza się jednak, że mimo klikania latarka nie zaskakuje za pierwszym razem. Myślałem, że to defekt mojego egzemplarza, ale jak wyczytałem jest to typowe dla FIT’a. Cóż, jak na razie nie zawiódł mnie jeszcze w stresowej sytuacji a zazwyczaj reaguje za drugim lub trzecim naciśnięciem przycisku. Jednocześnie przycisk jest na tyle głęboki, że jego częściowe naciśnięcie daje nam opcję świecenia chwilowego.  Moc latarki według producenta to 25 lumenów. Nie jest to porażająca ilość jednak śmiało daje radę w codziennych zastosowaniach i odkąd noszę ze sobą FIT’a nie potrzebowałem jeszcze innej latarki. Światło jest bardzo równomierne, bez wyraźnych podziałów na jaśniejsze i ciemniejsze strefy. W dodatku cały tool jest tak skonstruowany, że używając głównych narzędzi możemy oświetlać sobie miejsce pracy!



Jeśli już zaczęliśmy mówić o narzędziach pora powiedzieć coś więcej na temat tego, co FIT oferuje.  Nie jest to może dużo przy większości topowych multitooli, ale zestaw jest naprawdę optymalny w narzędziu na co dzień.  W dodatku najważniejsze narzędzia są blokowane w pozycji otwartej. Blokada jest dwustronna, przez co jej przypadkowe zwolnienie nie wchodzi w grę. W FIT’cie znajdziemy:



Nóż – świetnie spełnia swoje zadanie, fabrycznie był ostry na tyle, że golił, ostrość trzyma długo – nie ostrzyłem go od zakupu i nadal nie widzę potrzeby. Długość ostrza to 7 centymetrów, z czego 2.5 zajmują ząbki. Nóż otwiera się znanym ze scyzoryków sposobem.  W swoim FIT’cie wyczułem niewielki bladeplay zarówno poziomy jak i naprawdę minimalny pionowy.  Ostrze znacznie gorzej reaguje na zamoczenie, bladeplay robi się znacznie większy jednak nie udało mi się doprowadzić do samoistnego złożenia. Żeby użyć ostrza musimy niestety skorzystać z obu rąk, ponieważ wyżłobienie do otwierania znajduje się po w środkowej części toola i to dość głęboko. Producent tłumaczy to faktem, że ostrze nie jest głównym narzędziem a nie chciano niszczyć spójnej linii okładzin.



Śrubokręt – jest bardzo nietypowy na tle innych multitooli ma prawie 8 centymetrów długości i pozwala dosięgnąć w trudno dostępne miejsca a dzięki wymiennej końcówce na bity może odkręcać właściwie wszystko. W komplecie dostajemy dwustronny bit – gwiazdkę i płaski. Wytrzymałość całości nie budzi zastrzeżeń a kształt toola ułatwia operowania śrubokrętem. W podstawie ramienia znajdziemy otwieracz do kapsli, dostanie się do niego wymaga kilku ruchów, ale korzystanie z niego jest perfekcyjne, dużo wygodniejsze niż w recenzowanym przeze mnie KICK’u.



Nożyczki – trzecie główne i również blokowane narzędzie.  Są to standardowe nożyczki spotykane w multitoolach firmy Gerber, świetnie sprawdzają się przy mniejszych zadaniach i są bardzo ostre, jednak, jeśli chcielibyśmy przeciąć bardzo duże powierzchnie zaczyna się robić niewygodnie – długa rękojeść zaczyna się blokować. 



Małe śrubokręty – znajdziemy je po drugiej stronie multitoola i by je wydobyć nie dość, że musimy unieść delikatnie duży śrubokręt to jeszcze użyć do tego specjalnej dźwigni.  W dodatku pozbawione są blokady. Ich małe rozmiary wszystko wyjaśniają przeznaczone są do precyzyjnych prac jak np. skręcanie okularów, co nie wymaga ani blokady ani szybkiego wydobywania.



Pęseta – ostatnia, ale wcale nie najgorsza. Zamontowana w sposób znany ze scyzoryków w wycięciu w jednej z okładzin. Jest większa od swoich scyzorykowych krewnych i posiada rowki na ramionach, co znacznie ułatwia pracę, sprawdzają się dużo lepiej niż wszystkie, jakie do tej pory miałem i często z nich korzystam.

W FIT’cie do pełni szczęścia brakuje mi tylko możliwości otwierania ostrza jedną ręką i zawieszenia na ręku – wysuwane oczko na sznurek nie byłoby problemem w czasie produkcji a pętla z paracordu podniosła by komfort użytkowania.

Całość w zgrabnym i co tu dużo mówił ładnym opakowaniu daje nam toola idealnego do codziennego użytkowania, który choć trochę za duży do kieszeni (nosiłem go, jako główne EDC przez 6 tygodni), zajmuje stałe miejsce w moim plecaku i stał się niezbędny.  Wkrótce wyląduje w jednej z kieszeni zimowej kurtki i będzie mi tak towarzyszył aż do wiosny. Jednocześnie FIT wyparł z miejsca mojego ulubionego multitoola KICK’a który teraz zajmuje inne miejsce, o czym będziecie mogli przeczytać w wkrótce!

PLUSY:

+ wielkość,
+ latarka,
+ dobór narzędzi,
+ pęseta,

MINUSY:

- ostrze nie otwiera się jedną ręką,
- brak oczka do linki,

Zdjęcia powstały dzięki Paulinie Chruścickiej na której stronę internetową serdecznie zapraszamy! Znajdziecie ją pod tym linkiem.

Komentarze

  1. Mam do Was pytanie: sami kupujecie sprzęt do recenzji, czy np. dostajecie od jakiejś firmy za napisanie recki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, na tą chwilę cały recenzowany sprzęt na blogu jest lub był naszą własnością. :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz