Czy tego chcemy, czy nie, sprzęt elektroniczny w postaci chociażby telefonów czy tabletów towarzyszy nam na co dzień. Szkoda tylko, że, z co raz to większymi ekranami, procesorami i możliwościami, producenci nie oferują nam wydajniejszych baterii, przez co często jesteśmy narażeni na 0% w najmniej spodziewanym momencie. Aby się zabezpieczyć przed takimi sytuacjami, warto nosić przy sobie powerbanka. Ja miałem okazje ostatnimi czasy testować Luxa2 EnerG PowerBank 8800mAh i zapraszam na recenzję!
- kabel micro USB - USB (do ładowania)
- instrukcja obsługi
- futerał
Kabel o "imponującej" długości 23 cm, instrukcja po angielski, futerał to tak właściwie woreczek - tylko tyle musicie wiedzieć o akcesoriach :)
Przejdźmy do samego powerbanka. Jest to prosta "skrzyneczka" o wymiarach 13,8 cm x 5,8 cm x 2,1 cm i bardzo atrakcyjnym, czarno - srebrnym designie. Waga: 237 g. Do gustu przypadł mi kształt - pomimo faktu, że Luxa2 nie należy do najmniejszych produktów tego typu, wygodnie trzyma się w ręku, kieszeni spodni, kurtki czy w plecaku.
Na jednej z krótszych ścianek znajdziemy wejście micro USB służące do ładowania. Na dłuższej - kilka ciekawych dodatków...
Miłym zaskoczeniem jest fakt, że Luxa2 oferuje dwa wyjścia USB - jedno o natężeniu 1A, drugie 2.1 A. Dzięki temu możemy ładować dwa urządzenia jednocześnie. Docenią to również użytkownicy sprzętów, do których ładowania producent poleca określone natężenie (jak np. w przypadku kamer GoPro).
Drugim, pożytecznym dodatkiem, są diody wskazujące poziom naładowania. 4 niebieskie światełka wskazują poziom baterii - 20, 40, 75 i 100 procent. Nie musimy zastanawiać się, czy wystarczy nam energii lub doładowywać na zapas - tutaj widzimy to w prosty i przejrzysty sposób. Duży plus.
Obok wskaźników jest przycisk - włącza ładowanie po podłączeniu urządzenia oraz zapala wskaźniki, gdy chcemy sprawdzić stan baterii.
Luxa2 jest porządnie wykonany. Chociaż to plastik, prezentuje się naprawdę atrakcyjnie, a po prawie sześciomiesięcznym używaniu nosi minimalne ślady.
Wg producenta, żywotność powerbanka wynosi 500 cykli ładowania.
To już chyba wszystko, co można napisać o wyglądzie tego gadżetu. Pora na testy.
TESTY:
Sam powerbank od 0 do 100 procent ładuje się w około 3 godziny (podłączony do gniazdka sieciowego).
Głównymi obiektami testowymi został Samsung Galaxy Note III (pojemność baterii: 3200 mAh) oraz stara, poczciwa Nokia N72 (1500 mAh).
Czas ładowania Samsunga od 0 do 100 procent wyniósł (z ładowarką sieciową) 1 h 45 minut.
Pora więc sprawdzić, jak to ma się do powerbanka. Podłączyłem telefon i wynik był... Identyczny! Samsung naładował się w tym samym czasie, co jest bardzo pozytywnym wynikiem.
Wykonałem identyczny test, tylko tym razem podłączając dwa telefony jednocześnie. Czas ładowania pozostaje taki sam.
Luxa2 starcza na naładowanie Note'a 3 aż około 2,5 razy. Wystarczający i zadowalający wynik.
Z Powerbanka można korzystać praktycznie wszędzie i w każdej sytuacji. Poza oczywistym zastosowaniem, możemy go użyć jako... rozgałęziacz w samochodzie. Z braku dwóch wyjść USB z zapalniczki, podłączyłem ją pod Luxe, a do niej dwa kable USB i voila - rozgałęziacz gotowy :)
Luxa2 EnerG PowerBank 8800mAh ma jednak pewną wadę - cenę. Aktualnie oscyluje ona w granicach 120-130 zł. W tej samej cenie możemy znaleźć podobne produkty z większą pojemnością i o mniejszych rozmiarach.
PODSUMOWANIE:
Luxa 2 to gadżet, który warto mieć przy sobie na co dzień. W plecaku czy torbie nawet nie go nie poczujemy. Osobiście nie lubię sytuacji, gdy zostaję z rozładowanym telefonem w najmniej oczekiwanym momencie, a taki drobiazg temu zapobiega. Nie wspominam już o różnego rodzaju wyjazdach czy wypadach, wtedy to "must have" w moim ekwipunku. Długie wycieczki piesze i rowerowe z włączonym "endomondo" nie stanowią już wyzwania :) Szczerze polecam zaopatrzyć się w produkt tego typu.
PLUSY:
+ kształt i design
+ dwa wyjścia USB
+ wskaźnik naładowania
+ zadowalający czas ładowania i pojemność
+ zadowalający czas ładowania i pojemność
MINUSY:
- cena
Komentarze
Prześlij komentarz