Ostatnimi czasy EDC stało się bardzo popularne w środowiskach nożowo - outdoorowo - preppersowych. Z jednej strony to dobrze, z drugiej jednak doprowadziło do powstania wielu mylnych wyobrażeń na temat tej dziedziny. Zastanówmy się więc, czym tak właściwie jest to całe EDC?
EDC to nie noże, multitoole, wymyślne portfele czy, o zgrozo, siekierki. Nie ma definicji, co w takim zestawie powinno, a co nie może się znaleźć.
Na dobrą sprawę każdy posiada swój zestaw EDC, po prostu nie zdając sobie z tego sprawy. Wpisując frazę w Google znajdziemy zdjęcia odpicowanych setów z drogim folderem i zegarkiem za kilka tysięcy. Oczywiście, może to być czyjś zestaw EDC. Tak samo jak telefon, klucze, portfel i breloczek, które ktoś nosi codziennie w kieszeni. Tak samo jak torebka z kluczami do domu, pomadką i szminką.
Zestaw EDC to zbiór przedmiotów, które mamy przy sobie na co dzień. Jest to kwestia indywidualna, bo każdy nosi to, co jemu jest potrzebne. Nie ma żadnych wytycznych, obostrzeń czy definicji, co takie sety powinny zawierać. Jedynie sam właściciel wie, co się przyda i co przy tyłku mieć powinien :)
Zegarek? Jak najbardziej może być to element EDC. |
Podobnie sprawa przedstawia się z prepperingiem, chociaż tu można dostrzec bliższy związek. Preppersi lubią być przygotowani na wszystko, właściwe dobieranie i optymalizowanie zestawu EDC może być dążeniem do tego, jednak wciąż są to dwie, luźne powiązane tematyki, znacząco się od siebie różniące.
Komentarze
Prześlij komentarz