Zapewne każdemu z Was zdarzyło się nosić przy sobie kilka rzeczy „na wszelki wypadek”. Czy to otwieracz do piwa czy zwykłe chusteczki. Ja mam tak samo, tylko, że na co dzień i w większej ilości :) Lubię być przygotowany na każdą niespodziewaną okazję, która może mnie spotkać w pracy, szkole,w drodze czy podczas jazdy samochodem.
Zaczęło się niewinnie, od jednego noża. Potem doszedł drugi, kolejne gadżety i jakoś się tak posypało, że uzależniłem się od mojego EDC :) Aktualnie nie ruszam się z domu nie zabierając przynajmniej kilku (moim zdaniem najważniejszych) elementów. A jeśli mam gdzie wszystko zapakować (np. w torbę czy plecak) to nie przebieram w sprzęcie, tylko pakuję wszystko :)
Poniżej przedstawia krótki opis mojego „szpeju”:
1) CRKT Desert Hammond Cruiser – pierwszy z mojej kolekcji, do którego mam największy sentyment (w dodatku prezent od dziewczyny :). Porządny kawałek noża, który czuć w dłoni, a do tego świetne rozwiązanie, jakim jest flipper (zakochałem się od pierwszego otwarcia).
2) Victorinox Sentinel – elegancki nóż od słynnej na całym świecie firmy. Co tu dużo pisać- podręczny, cienki, jedno ostrze + blokada. O jakości nie ma co się rozpisywać, w końcu to Victorinox :) Na rękojeści są wygrawerowane moje inicjały (również prezent od lubej).
3) Opinel No. 8 – znany większości francuski nóż. Pomimo długiej eksploatacji, wciąż piekielnie ostry (bez ostrzenia). Aktualnie wykorzystywany głównie w celach gastronomicznych, w domu i poza domem.
4) Sanrenmu 710 – Mały, podręczny nożyk, który noszę zazwyczaj przy sobie w kurtce. Co mnie w nim urzekło, to stosunek cena- jakość. Dałem za niego całe 30 zł, a wytrzymał już niejedno (łącznie z treningami rzucania do celu).
5) Boker Plus KeyCom – stały breloczek do kluczy. Naprawdę minimalne rozmiary pozwalają, aby zawsze mieć go pod ręką. Elegancki, ostry, ładnie wyprofilowane ostrze. Kolejny prezent od dziewczyny.
Sanrenmu T04 – podręczny multitool, noszony codziennie na klipsie w kieszeni spodni. Pomimo minimalnych rozmiarów posiada w sobie przecinak do drutu, nóż, śrubokręt krzyżakowy i dwa płaskie, pilnik, szydło z przebijakiem, otwieracz do butelek i co najważniejsze- kombinerki ze sprężyną rozwierającą, co w toolach za te (i często większe) pieniądze jest praktycznie niespotykane. Również prezent, który wcześniej planowałem zakupić w ramach ciekawostki, a jestem z niego niezmiernie zadowolony.
Śrubokręt „długopis” z Castoramy - przystępny rozmiar i jakość wykonania, bardzo niska cena a do tego 7 bitów dzięki czemu można odkręcić praktycznie każdy rodzaj śrubki.
Latarka chińskiej produkcji na diodach Cree - bardzo tania i świecąca najlepiej z tych, z którymi miałem styczność do tej pory.
Klucze z dodatkami, w których skład wchodzi:
- wspomniany wyżej Boker
- marker Sharpie mini
- zapalniczka BIC mini
- pendrive Sandisk Cruzer Switch 16 GB
- „Karta Niezguba” od PZU
- żeton do wózka sklepowego
Oprócz wyżej wymienionych elementów przy sobie posiadam również kilka innych przedmiotów, o których nie będę się głębiej rozpisywać. Są to:
- skórzany portfel
- Nokia E72 w skórzanym pokrowcu (ze słuchawkami Soundmagic PL-11 bo spełnia również funkcję odtwarzacza)
- kabel mini- usb do telefonu
- ładowarka sieciowa pod USB
- plastikowe opakowanie po kinder- niespodzance, pełniące funkcję mini- apteczki (zazwyczaj znajduje się tam kilka tabletek Apapu, Gripexu i Stoperanu)
- Taśma izolacyjna
- zapalniczka Zippo
- długopis Parkera
- notatnik
- mała buteleczka perfum
- zegarek Timex'a
- bransoletka z Paracordu
- metalowa butelka na wodę „Adrenalin Jagger” o pojemności 0,6 l
- spork z karabińczykiem
- mała buteleczka perfum
- gumy do żucia
- chusteczki higieniczne
W razie pytań i wątpliwości proszę pisać w komentarzach lub pod adres adam.taton@gmail.com :)
Orientujesz się czy castorama ma jeszcze te śrubokręty w ofercie?
OdpowiedzUsuńZ tego co się orientuje jest to towar stały w Castoramie. Ja swój dostałem zaraz po świętach.
OdpowiedzUsuń