Dziś
podzielę się z wami moimi przemyśleniami na temat noża Cryo marki Kershaw. Nóż
jest owocem współpracy firmy z znanym za wielką wodą Rickiem Hindererem, który
jest jednym z moich ulubionych knifemakerów. Od zawsze marzył mi się jeden z
jego noży, ale niestety i tak dość mocno pusta studencka kieszeń nie pozwalała
mi tego marzenia spełnić. Dlatego bardzo ucieszyłem się na wieść, że Rick zrobi
nóż z firmą Kershaw a wniebowzięty, (ale i zaniepokojony) byłem, kiedy
dowiedziałem się ile będzie kosztował. Natychmiast podjąłem decyzję, że muszę
go mieć i zacząłem pracować nad zdobyciem go.
Nóż
trafił do mnie na długo przed tym jak pojawił się w polskich sklepach dzięki
jednemu z użytkowników forum, Knives.pl, jeśli to czytasz jeszcze raz dzięki!
Na
zakończenie opowieści i podziękowań a rozpoczęcie właściwej recenzji trochę
faktów:
- Długość całkowita: 165 mm
- Długość ostrza: 70 mm
- Długość ostrza: 70 mm
- Profil głowni: Drop point
- Stal: 8Cr13MoV
- Waga: 121 g
- Blokada: frame lock
- Waga: 121 g
- Blokada: frame lock
Nóż dotarł do mnie w zapakowany w dość estetyczny blister,
który przyznaję otwierał się ciężko. Pierwsze, co przychodzi na myśl po wzięciu
noża do ręki – ciężki. Waży, 121g co przy niewielkich wymiarach na początku
zaskakuje, po przyzwyczajeniu się jest dobrze, Cryo nie ściąga spodni a jego
waga, przynajmniej dla mnie, stała się niezauważalna.
Sam wygląd, Cryo od razu wskazuje na jego rodowód, jest
bardzo podobny do pozostałych konstrukcji Hinderera i jak dla mnie to bardzo
dobrze! Jego surowy, ale przemyślany design prezentuje się elegancko a
jednocześnie dość groźnie. Tytanowe pokrycie dobrze chroni całą konstrukcję,
chociaż miejscami potrafi się przecierać, nie ma to wpływu na użytkowanie
jednak po tytanie spodziewałem się więcej.
Konstrukcyjnie Cryo to folder o wymiarach idealnego noża EDC.
Frame lock blokuje rozłożony nóż tak, że nie ma możliwości by złożył się w
czasie pracy szkodząc naszym palcom. Profil głowni pozwala ciąć pewnie i bez
przeszkód. Stal 8Cr13MoV dość dobrze trzyma ostrość i dobrze się ostrzy.
Speedsafe sprawia, że nóż otwiera się bardzo przyjemnie kopiąc, jak na takiego
malucha. Użytkuje Cryo już od kilku
miesięcy i nie zauważyłem by sprężyna uległa zużyciu. Cryo możemy otwierać przy
pomocy flippera lub zamontowanymi po obu stronach kołkami. Jednak ich ułożenie
i wielkość sprawia, że posiadacze większych dłoni będą zmuszeni do korzystania
z flippera, co nie przeszkadza a daje sporo frajdy. Klips noża możemy
przykręcić według własnych preferencji. Nie wiem tylko czy jest to spowodowane
moim pechem, ale kilkukrotnie nosząc Cryo w kieszeni zdarzyło mi się zaczepić
klipsem o coś(najczęściej o drzwi) tak, że ten rozgiął się. Na szczęście można
to szybko naprawić. Nóż w kieszeni wisi nisko, dzięki czemu nie rzuca się w
oczy. Po rozłożeniu flipper tworzy gardę, która zapobiega ześlizgiwaniu się dłoni
na ostrze a rowki na górnej krawędzi tylko poprawiają i tak dobry chwyt.
Najważniejszą rzeczą jest jednak to, że otrzymujemy świetny
nóż za niewygórowaną cenę. W Polsce cena Cryo oscyluje w okolicach 160 zł, co
czyni go dostępnym dla każdego. W stanach nóż otrzymał nagrodę Best Buy of The
Year, Blade Magazine.
Podsumowując Cryo to świetny wybór za niewielkie pieniądze.
Jeśli ktoś szuka taniego, dobrze pracującego i wyglądającego noża po prostu nie
może źle trafić!
Plusy:
+cena,
+ hinderer
design,
+ flipper
i speedsafe,
Minusy:
- trochę
za mały,- powłoka,
- magiczne rozginanie klipsu,
Komentarze
Prześlij komentarz