Jakiś czas temu przesiadłem się ze zwykłego telefonu na pierwszego smartphone'a. Szybko zwróciłem uwagę na mnogość funkcji i aplikacji bardzo przydatnych na co dzień, ale również na coś innego - bardzo szybko padającą baterię (w porównaniu ze "starymi" modelami). W codziennym używaniu aż tak to nie przeszkadza - telefon podłączony mam do źródła zasilania cały dzień w pracy, a później ładuje się przez noc. Jednak co zrobić, gdy zmuszeni jesteśmy spędzić dłuższy czas bez dostępu do kontaktu? Należy zaopatrzyć się w jakieś zewnętrzne źródło energii, np. akumulator zewnętrzny Mophie Juice Pack Powerstation XL.
Mophie Powerstation ma jeszcze jedną, dużą zaletę- gabaryty. 2,3 cm wysokości, 7,11 cm szerokości, 11,39 cm długości i 439 g wagi. Producent porównuje wielkość urządzenia do tali kart. Czyni go to idealnym gadżetem EDC, do tego eleganckim, bo design też ma zachęcający.
Porównanie wielkości z iPhon'em i iPad'em.. |
Oprócz tych wszystkich zalet jest niestety jedna, duża wada. Jak to zwykle bywa- cena. Na stronie producenta towar dostępny jest za 129,95 $, na polskich stronach za ok. 549 zł.
Gdyby nie zaporowa cena, poważnie rozważałbym zakup Mophie Juice Pack Powerstation XL. Miło byłoby mieć zawsze w plecaku czy kieszeni zapasowe źródło energii, co by nie skończyć w najmniej pożądanym momencie z rozładowaną baterią w telefonie.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie jeśli chodzi o same akumulatory to ja dopiero co zaczynam się nimi interesować. Już nawet czytałam na stronie https://techunbox.pl/akumulatory-litowo-jonowe-poznaj-ich-zastosowanie jakie jest zastosowanie akumulatorów litowo-jonowych. Muszę przyznać, że nie wiedziałam o wielu kwestiach.
OdpowiedzUsuń