Nie
ma to jak urwać się z domu na parę dni, prawda? Szkoda, że trzeba się wcześniej
spakować. Nie wiem jak Wy, ale ja tego wprost nienawidzę. Nie wspominając już o
tym, że na miejscu wypada się rozpakować i wszystko wyprasować. Albo cieszyć
się z wyjazdu w pogniecionych ubraniach.
Rolo
Travel Bag nie uprasuje nam ubrań, ale samo pakowanie i korzystanie z
podręcznej szafy stanie się dziecinnie proste.
Rolo
to torba na 3-4 dniowe wypad, składa się z 4 siatkowanych kieszeni, dwóch
dużych i dwóch mniejszych, w które pakujemy potrzebne nam ubrania, a następnie
zwijamy jak naleśnik! Całość spinana jest dwoma klamrami i zajmuje stosunkowo
mało miejsca – można ją wrzucić do walizki z innymi rzeczami.
Po
dotarciu na miejsce wystarczy rozpiąć klamry i zawiesić Rolo na haczyku,
zupełnie jak poczciwy pokrowiec na garnitury. Całość tak prosta, że aż trudno uwierzyć,
że istnieje od niedawna.
Zastanawiacie
się pewnie, dlaczego na wstępie napisałem o pogniecionych ubraniach, co? Wiele
poradników w Internecie podpowiada, że zrolowane ubrania gniotą się dużo mniej
niż składane. Nie wiem czy w Rolo ta zasada działa, ale chętnie bym się
przekonał!
Cena producenta to 50$.
Źródło: https://rolotravel.squarespace.com/order/rolo
Komentarze
Prześlij komentarz