Nóż Peon 5 od GaruchiKnives - recenzja

Na łamach bloga mogliście już przeczytać kilka recenzji noży polskich twórców. Dziś to ja mam przyjemność oddać Wam do przeczytania pierwszą moją recenzję PCK (Polish Custom Knives). Nóż, który dostałem do recenzji, przyleciał od Mieszka "Garuchi" Godlewskiego. Nie przeciągając wstępu, zapraszam do lektury.



Technikalia i wygląd.

Nóż ma 23,5 centymetry długości z czego ponad połowa (12 cm) to ostrze. Jak dowiedziałem się od Mieszka, wynika to z faktu, że nóż miał pasować osobom o mniejszych dłoniach, jednocześnie łącząc cechy noża uniwersalnego z myśliwskim. Jak się to udało będziecie mogli jeszcze przeczytać. Ostrze jest ze stali D2 hartowanej w IMP Warszawa na 61-63 HRC. Grubość to 4 mm. Kształt ostrza to moim zdaniem, choć mogę się oczywiście mylić, spearpoint z sięgająca ponad połowy długości fałszywką.


Rękojeść noża zrobiona jest z Wenge, ręcznie szlifowanego i polerowanego, zabezpieczonego woskiem carnauba. Ostrze z okładkami Mieszko połączył pinami mozaikowymi własnej produkcji. Grawerunki na miedzianych bolsterach powstały ręcznie. Następnie zostały częściowo pozłocone specjalną pastą złotniczą. Zdobienia grzbietu również zostały wykonane ręcznie.


Skórzana pochwa, która dostałem razem z nożem, została uszyta z bydlęcej skóry, farbowanej na czarno. Została uformowana na mokro, a następnie utwardzona, żeby nóż siedział w niej pewnie. Szycie jest bardzo staranne a całość tworzy stylowy komplet.


Przyznam szczerze, że nie jestem fanem tego typu noży. Przede wszystkim dlatego, że w EDC dużo lepiej sprawdzają się wszelkiej maści foldery, co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Po drugie zaś zawsze bardziej podobały mi się noże o wyglądzie taktycznym. Tu jednak małe "ale" - nóż Mieszka Godlewskiego posiada swoisty urok, który bardzo przypadł mi do gustu, wszystkim znajomym którzy go widzieli również. Ciężko zarzucić mu cokolwiek w kwestiach technicznych, wykonanie jest świetnie. Dla przykładu - przejścia między materiałami są kompletnie niewyczuwalne. Jedyną niedoróbką, jaką udało mi się zauważyć, jest jeden z pinów mozaikowych, którego oś symetrii nie przebiega idealnie w pionie, ale to tyle - nie przeszkadza to w używaniu a i estetyki nie psuje. Całość na mega plus, twórca wykonał kawał świetnej roboty.


Używanie.

Nie udało mi się wykorzystać noża jako pełnoprawnego EDC. W mojej pracy nóż w pochwie przy pasie nie spotkałby się z entuzjazmem. Na mieście raczej też nie - niestety. Spędziliśmy za to razem mnóstwo czasu w domu i jego okolicach, byliśmy też na kilku dłuższych spacerach. Co tu dużo mówić - fajnie było.


 

Nóż świetnie sprawdza się we wszystkich czynnościach, o jakich mogłem tylko pomyśleć. Zrobił całe mnóstwo kanapek, pomidory, cebula i ogórki rozpadały się na części bez najmniejszego wysiłku. Rozpakowywanie paczek, cięcie kartonów, czy nawet puszek to też żaden problem.


Fajnie nosi się go na pasie, a wyciąganie z pochwy i wkładanie z powrotem za każdym razem sprawiało że czułem się jak traper z filmów o dzikim zachodzie i szukałem czapki z ogonem na głowie.


Wracając do konkretów, długość ostrza sprawia że mamy spory zapas krawędzi tnącej przez co nawet duże rzeczy tnie się łatwo. Wysoki szlif w połączeniu z hartowaniem powyżej 60 HRC może zastanawiać jak nóż radzi sobie z poprzecznymi naprężeniami. Nie próbowałem batonowania, ale w czasie spacerów dłubałem w drewnie bez opamiętania i nic niepokojącego się nie stało.

Według słów twórcy nóż przeznaczony jest dla osób o mniejszych dłoniach. Może, w co wątpię, moje zmalały ostatnimi czasy, ale zawsze zaliczałem się do osób o dużych dłoniach i nie miałem najmniejszych problemów z wygodnym chwytem w każdej pozycji. Jednocześnie trzymanie w czasie pracy było bardzo komfortowe i nie traciło nic, nawet kiedy trzeba było włożyć w pracę więcej siły.


Podsumowując, nóż, który dostałem do recenzji, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, zmieniając kompletnie moje podejście do PCK i noży w drewnie oraz zdobionych. Spędziłem z nim dużo czasu pracując i był to czas nadzwyczaj przyjemny. Choć, ze względu na formę, nie jest to nóż do miasta to jednak "puszczony" w teren rozwija skrzydła i bez zająknięcia wykona każdą robotę.

PLUSY:

+ jest piękny, pochwa również,
+ ostrze świetnie pracuje zarówno w precyzyjnych pracach jak i siłowo,
+ kawał świetnej, rzemieślniczej roboty której nie przebije żadna masówka,

MINUSY:

- jakby nie kombinować, ten fixed nie nadaje się do miasta, a szkoda,
- lekko krzywy pin mozaikowy,
- nie jest mój ;)

P.S. Zapraszamy na stronę Mieszka "Garuchi" Godlewskiego


Mieszko, dziękujemy!

Komentarze

  1. Solidny nóż - GaruchiKnives i Instytut Mechaniki Precyzyjnej w Warszawie ! Nic dziwnego skoro nóż jest zrobiony ze rasowej stali narzędziowej X153CrMoV12 (według PN/EN) , której odpowiednikiem jest stal o symbolu D2. Zawartość Molibdenu , Chromu, Vanadu, itd, najlepiej o tym świadczy. Od 20 lat mam z tego suwmiarkę - nie do zdarcia! Poza tym nóż ten jest estetycznie wykonany i ładnie zdobiony.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz