Piaskowy twardziel od Rysza - recenzja

Polscy makerzy w natarciu! Miło patrzeć na to, jak rozwinięta jest scena polskich "nożorobów". Ostatnio dowiedziałem się, że wykuwa je również... mój dalszy sąsiad Rysz! Miałem okazję przetestować jego "Piaskowego twardziela" a dzisiaj Wy możecie przeczytać o nim kilka słów. Zapraszam!



Garść informacji prosto od producenta:

Masa: 118 g (171 g z pochewką) 
Stal: HSS-DMo5/M2/SW7M 2,4 mm 
Krawędź tnąca: 0,4 mm ostrzona na 15 stopni 
Wymiary: długość całkowita 22 cm, ostrze 110 x 28 mm
Rękojeść: Piaskowe G10, czarna fibra i piny węglowe 4 mm 
Pochwa: Piaskowy kydex 2,2 mm nie nitowany, szlufka z czarnego kydexu 2 mm, 2 nity kaletnicze skręcane. 
Wykończenie: Satyna 800




Nóż jest niewielki i elegancki. Dlatego też szukałem dla niego zastosowania raczej w miejskim EDC aniżeli w lesie czy terenie. Również dlatego, że, moim zdaniem, idealnie do takiego zastosowania pasuje. Między innymi dzięki prostocie i użytym materiałom - piaskowemu G10 i kydexowi w tym samym kolorze, które wyglądają elegancko i pasują do miejskich "outfitów".

Jednak po kolei. Zacznijmy od dołu czyli rękojeść.

RĘKOJEŚĆ:

Tak jak wspomniałem powyżej, została wykonana z piaskowego G10. Między stalą a nimi znajdziemy również przekładkę z czarnej fibry, a całość spalają piny węglowe. 



Nóż charakteryzuje się prostą konstrukcją, co widać również  w tej części. Na rękojeści odnajdziemy tylko jedno wycięcie na palec wskazujący i, jakby nie patrzeć, bardzo delikatny jelec. Na samym dole znalazło się również małe wybrzuszenie, mające na celu tworzyć podparcie dla dłoni, jednak jest tak delikatne, że wpływa jedynie na wizualne odczucia (pozytywnie).



Dobrze wyszedł również zabieg wykonany na stali - na grzbiecie ma ona grubość ok. 2,4 mm, z przodu już ok. 2 mm. Ciekawie się to prezentuje, szczególnie zwężenie, które znajdziemy na spodzie rękojeści. 




Co trzeba przyznać, piaskowe G10 prezentuje się bardzo ładnie. Ma ciekawy wygląd, a jednocześnie jest wygodne - dobrze i wygodnie trzyma się je w dłoni. Węglowe piny pasują do całości, jednak jeden został tak niefortunnie umieszczony, że może denerwować perfekcjonistów. Otóż mowa o tym na wycięciu pod palec. W żadnym wypadku nie przeszkadza to w użytkowaniu (świetne spasowanie elementów, nie czuć go w dotyku), jednak niektórym może to przeszkadzać ze względów wizualnych. Ot, kwestia gustu. Mi to nie przeszkadza.


Jak już przy wykonaniu jesteśmy, napisze jedynie, że pod tym względem jest bardzo dobrze. Okładziny zostały spasowane wzorowo, są równe i symetryczne. Nie ma się do czego przyczepić.





OSTRZE: 

Piaskowy twardziel dysponuje ostrzem o długości 110 mm, a w najszerszym miejscu osiąga 28 mm. Jak na nóż do codziennego noszenia, jest to wystarczająca wartość dająca duże możliwości i wszechstronność używania.


Ostrze również zachowane jest w prostej konwencji, przez co nie uświadczymy tu żadnych udziwnień czy nacięć. Od, proste ostrze, delikatny drop point. Bardzo dobrze - pasuje to do ogólnej stylistyki fixeda. Przy cięższych pracach możemy bez obaw oprzeć kciuk na grzbiecie - stal ma tam grubość ok. 2,4 mm więc będzie wygodnie. Brakuje jedynie puncy Rysza, ale, z tego co mi wiadomo, to tylko kwestia czasu.



Krawędź tnąca wyprowadzona na 15 stopni, delikatnie złamana na 20 stopni przez kilka pociągnięć na diamencie 2000. Czyni to z niego prawdziwego demona ostrości. Wystarczy spojrzeć na poniższy "test kartki".


Na plus trzeba również zaliczyć stal, która łatwo się nie tępi i trzyma ostrość.



POCHWA:

W zestawie z fixedem znajdziemy również, jakże pasującą, piaskowa pochewkę z kydexu. Pomimo trochę innego odcienia, tworzy z nożem świetny, stylowy komplet.


Pochewka również jest prosta, skręcona (razem ze szlufką) dwoma nitami kaletniczymi. Prezentuje się atrakcyjnie, pewnie trzyma nóż i możemy być pewni, że ten nie wysunie się, gdy tego nie będziemy chcieli.


W górnej części znajdziemy również podparcie pod kciuk, dzięki któremu wyjmowanie noża jedną ręką nie stanowi jakiegokolwiek problemu. Duży plus. Na dobrą sprawę umiejętnie podparcie palca sprawia, że pochwa potrafi "wystrzelić" :)

Profilowane podparcie pod kciuk ułatwia wyjmowanie noża.

Przyczepić można się jedynie do dwóch rzeczy - elementy na górnej krawędzi, tak dobrze trzymające nóż, przy częstym wyjmowaniu potrafią zostawić na okładzinie drobne rysy. Kwestia drobnych poprawek.



Drugą rzeczą jest sama szlufka. Co prawda spełnia ona swoje zadanie i pochwę możemy wygodnie przytroczyć do paska, jednak nie odpowiada mi jej kolor. Zestaw nóż + pochwa w piaskowej barwie jest bardzo ładny, czarna szlufka do niego nie pasuje. Inna kwestia - jej konstrukcja jest "otwarta" co pozwala na założenie jej na paska bez konieczności jego zdejmowania. Jednak nie daje nam to takiego zabezpieczenia przed zgubieniem jak tradycyjne typy. Preferuję jednak te drugie (szczególnie przy częstym wyjmowaniu i wkładaniu fixeda.




TESTY:

Tak jak wspominałem na samym początku recenzji Piaskowy Twardziel od Rysza to raczej nóż do codziennego noszenia w mieście, w plecaku czy kieszeni. 

Nigdy nie byłem zwolennikiem fixedów jako EDC, jednak, dla dobra testów, poświęciłem się i zrobiłem wyjątek :) Nóż spoczywał przez kilka tygodni w mojej torbie i plecaku. Ze względu na stosunkowo małe wymiary, nie było z tym problemu. 



Dzięki swoim wymiarom, nóż przydał mi się kilka razy jaki kuchenniak, głównie w pracy, gdzie ciężko o porządny kawałek ostrza. Sprawdza się tu wyśmienicie i przez większość produktów przechodzi jak przez masło.


Nie ma również problemów z innymi czynnościami, które mogą go spotkać w codziennym życiu. Bez problemu otworzy paczkę, przetnie sznurek, karton, a nawet da rade z grubym kablem od drukarki. Wszystko robi się z łatwością, a wręcz z przyjemnością :)


Wspominałem, że nie jest to nóż do lasu, jednak nie twierdzę tak dlatego, że tam się nie sprawdzi. Poradzi sobie bez problemów przy mniejszych czynnościach, jak krojenie, struganie czy jako polowy kuchenniak. Ale oczywiście nie  próbowałbym na nim batonowania czy rąbania - nie do tego został stworzony.



Smukłość pochewki i wymiary noża pozwalają nosić go wygodnie we wcześniej wspomnianej torbie, plecaku ale również i w pasku czy... w kieszeni. O dziwo nie przeszkadza przy chodzeniu i nie uwiera.




PODSUMOWANIE:

Piaskowy twardziel to kawał porządnej, eleganckiej roboty. Nóż niejednego zachwyci jakością wykonania i designem, który będzie pasował do niejednego miejskiego "outfitu" - bardziej lub mniej eleganckiego. A w weekend dzielnie nam posłuży w leśnej dziczy. Jeśli lubicie codziennie nosić przy sobie fixeda, rozważcie wybór noża Rysza. Polecam!



PLUSY:

+ atrakcyjny design noża i pochwy
+ ostrość
+ wygoda użytkowania

MINUSY:

- kolor i rodzaj szlufki przy pochewce


Nóż do testów otrzymaliśmy dzięki uprzejmości RYSZa. Dzięki :)







Komentarze