Olight Perun Mini - recenzja

Olightowego szaleństwa ciąg dalszy. Dzisiaj Perun Mini czyli 1000 lumenów zamknięte w malutkiej, kątowej latarce. Zapraszam na test. 




Dane techniczne

Źródło światła: Cool White LED 

Zasięg skuteczny: 100 m 

Zasilanie: customowy akumulator IMR16340 (w komplecie) 

Obudowa: aluminium lotnicze z twardą anodyzacją typ. III 

Szybka: szkło utwardzane 

Włącznik: typu klik 

Kolor: Black 

Wymiary: 61,5 x 20,6 mm (głowica 21 mm) 

Waga: 52 g (z akumulatorem) 

Producent: Olight, PRC


Jak już po wymiarach zdążyliście się zorientować, znowu mamy do czynienia z kieszonkowym modelem. Perun mini mieści się w pięści co dla jednych jest plusem, innych minusem - wszystko zależne od potrzeb.



Jak dla mnie bardzo duża zaleta jeśli szukacie czegoś małego, np. do wrzucenia do kieszeni kurtki, nerki czy na rower. 

Kolorystyka tradycyjna - czerń i Olightowy niebieski połączone z diodą Cool White LED. 


Korps został wykonany z aluminium lotniczego pokrytego twardą anodyzacją co zapewniać ma świetną ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Czy jest tak rzeczywiście? Stwierdzam, że jak najbardziej. 

Peruna używam już około 6 miesięcy zarówno na rowerze, wrzuconego luzem do plecaka, w lesie. Nie oszczędzam sprzętu a znalazłem na nim jedynie jeden mały odprysk (po upadku na kamienie). Jeśli więc obawiacie się że anodyzacja szybko się zetrze to przestańcie. Jest nie do ruszenia. 




Wspomnieć należy również o antypoślizgowej fakturze (żłobieniach) które, nie dość, że świetnie wyglądają, to poprawiają znacząco chwyt. Niestety nie pomagają one zbytnio w odprowadzaniu ciepła i, jak to na małą latarkę o tej mocy przystało, ta lubi się nagrzać. W takim wypadku moc światłą spada do 250 lumenów co by zapobiec przegrzaniu (w najmocniejszym trybie, o nich za chwilę). W słabszych jest to mniej odczuwalne i nie ogranicza mocy jednak również zauważalne. 


Oczywiście sprzęt jest wodoodporny i pozwala na zanurzenie do głębokości do 2 m przez 30 minut. 

Zasilanie to akumulator IMR16340 o pojemności 550 mAh ładowany przez magnetyczną ładowarkę dołączoną do zestawu. Świetny gift bo szukanie zamienników w postaci baterii CR123 nie należy ani do najłatwiejszych, ani najtańszych. 
Samo ładowanie jest wygodne, a magnes na tyle mocny, że możemy śmiało wrzucić sprzęt do plecaka czy kieszeni i nie bać się o przerwanie procesu. 


Kolejnym, świetnym dodatkiem, jest montaż do przymocowania do rzepu velcro. Mały bzdet a potrafi zrobić z Peruna w szybki sposób czołówkę (gdy mamy czapkę z daszkiem) czy światło ostrzegawcze na kamizelkę, nerkę lub plecak. Regulacja w zakresie 60 stopni. Sprytne rozwiązanie. 



Dodatkowo klasyka w postaci odłączanego klipsa czy smyczki.

Trybów świecenia mamy łącznie 5:

- 1000 - 250 lumenów / 1 min + 85 min, 

- 250 lumenów / 98 min, 

- 65 lumenów / 6 h, 

- 15 lumenów / 15 h, 

- 2 lumeny / 4,5 dnia, 

- SOS


Jak sami widzicie, zarówno oferowana moc jak i czas działania są zadowalające (przypominam, mówimy o światełku mieszczącym się w dłoni). 

Tryby zmieniamy przyciskiem umiejscowionym na samej górze. Podwójne kliknięcie przenosi nas od razu do najmocniejszego wariantu, przytrzymanie przy wyłączonym świetle odpala tryb SOS, gdzie światło odpala się tylko przy wciśniętym guziku. Przydatne np. przy sygnalizacji lub nadawaniu morsem.


Tryb turbo robi wrażenie i rozświetla naprawdę ogromne połacie terenu lub może nam z powodzeniem zastąpić oświetlenie na działce. Jednak, jak wspominałem, powoduje ono bardzo szybkie nagrzanie latarki i po około minucie światło stabilizuje się na poziomie 250 lm (tryb drugi).  Ba, gorąc bije od samej diody do tego stopnia, że ciężko utrzymać przy niej dłoń.

1000 lm

1000 lm
1000 lm


Wciąż jest to wystarczająca ilość do większości zastosowań jak piesze wędrówki, rower, działania przydomowe. Czas pracy - 98 minut co przy błyskawicznie dostępnej ładowarce jest aż nadto. 


65 lumenów wystarczy w pomieszczeniach, 15 sprawdzi się raczej do przeszukiwania plecaka, obozu czy bagażnika. 2 lm to typowy moonlight dobry jako światło pozycyjne lub do czytania mapy. 

250 lm


15 lm

Podsumowując, tradycyjnie dobrze dobrane tryby dla każdego. 

Rozmawiając o użyteczności nie mogło zabraknąć prostego i znanego patentu - magnes w 'dupce' latarki. Jest to takie proste rozwiązanie, że powinno być stosowane obowiązkowo w każdym modelu. Dla niewtajemniczonych - oprócz wspomnianej wcześniej pomocy przy ładowaniu daje nam to nieskończone możliwości montażu sprzętu na daszkach, płotach, nożach i innego rodzaju metalowych elementach. Ogromnie przydatne. 




Cena? Aktualnie 229 zł (do kupienia TUTAJ) co jest świetną ofertą biorąc pod uwagę oferowaną moc i ilość dodatków. 


Podsumowując, Olight znowu nie zawiódł i zaoferował świetny model pod postacią Peruna Mini. Jeśli szukacie czegoś naprawdę małego z zapasem mocy i świetnym zestawem akcesoriów, nie zawiedziecie się. 


PLUSY:

+ moc światła
+ wymiary
+ wykonanie 
+ akcesoria

MINUSY:

- tryb turbo działający jedynie przez minutę
- nagrzewanie się przy dłuższym działaniu





Komentarze