Jak przedstawia się nasze "Rajdowe EDC"?
Rajdowe EDC by AT-AT
Co biorę ze sobą?
- CRKT Hammond Desert Cruiser - nóż się zawsze może przydać. CRKT nadaje się zarówno do cięższych, jak i lżejszych prac.
- Victorinox Camper - uniwersalny scyzoryk na różne okazje. Mnogość narzędzi to główny atut.
- Sanrenmu 710 - noszony w kieszeni na klipsie nie wadzi i nadaje się do cięższych prac. Za tą cenę nie żal zniszczyć czy porządnie zabrudzić.
- chińska latarka na diodach Cree oraz czołówka z biedronki - jako, że rajd będzie trwać do ok. godziny 21, niezbędne będzie oświetlenie. Może zdarzyć się, że obstawiany odcinek będzie dosłownie w szczerym polu, tak więc przynajmniej dwie latarki to konieczność (na wypadek, gdyby jedna odmówiła posłuszeństwa).
- parasolka - niestety, prognozy pogody nie są za dobre i nastawiamy się na stanie cały dzień w deszczu.
- opakowanie po miętówkach z plastrami, tabletkami przeciwbólowymi i stoperanem
- Bic i Zippo
- okulary przeciwsłoneczne - gdyby jednak słońce wyszło :)
- spork
- zapas baterii
- coś na wypadek spadku temperatury - odzież termiczna, czapka, chustka
- popularne "trytki" czyli opaski zaciskowe - miliony zastosowań
- zegarek i opaska z paracordu
- multitool - co prawda z lidla, porządnego jeszcze nie mam, ale swoje zadania wykonuje w 100 procentach
- Nokia E72 + słuchawki
- aparat fotograficzny w futerale
- opaska odblaskowa co by być widoczny po zmroku
- klucze z wszelkimi dodatkami - do poczytania TUTAJ (do zestawu doszła jeszcze mini latarka z marketu oraz Navy 2001 Gui - recenzja wkrótce).
Co poza tym? Na pewno kurtka przeciwdeszczowa z odblaskowymi elementami, skarpetki na zmianę, zapas jedzenia w postaci batonów, kanapek, itp., papier toaletowy, chusteczki, rękawiczki. Myślę, że taki zestaw pozwoli mi przetrwać cały dzień na trasie :)
Rajdowe EDC Pucka:
Jako że Adam już Wam napisał, co będziemy robić, nie będę
się powtarzał i od razu przejdę do rzeczy.
Mój sprzęt na rajd przedstawia się następująco:
Jak widać na zdjęciu trochę tego jest, ale biorąc pod uwagę, że mamy głównie
stać w jednym miejscu i dłuższy marsz nie jest w planach, postanowiłem kosztem
wagi zapewnić sobie maksymalny komfort. Wszystko zapakuję w 20 litrowy,
rewelacyjny przy pierwszym poznaniu plecak Sparrow polskiego producenta –
Wisportu. Rzeczy podzieliłem na dwie strony, niezbędny po lewej i taki, który
może się przydać(i pewnie przyda), ale głównie zwiększający komfort po prawej.
Lewa strona od góry:
- chusteczka z mikrofibry do czyszczenia,
- ręcznik turystyczny firmy Fiord Nansen,
- saszetka wodoodporna,
- czapka z daszkiem privateer od Hazard4(zapowiadają deszcze
i mam nadzieje, że czapka osłoni okulary korekcyjne),
- oświetlenie: lampka rowerowa MacTronic, chińska diodówka,
lightstic Krill i czołówka z biedronki(w nocy światła nigdy za dużo),
- wilgotna chusteczka do czyszczenia okularów itp.
- zapas baterii(jest ich więcej, ale tylko te nie były w
ładowarce),
- ostrzałka,
- nóż RAT-1,
- zapalniczka i scyzoryk,
- aparat w pokrowcu,
- radio Puxing PX-2R,
- spork Sea To Summit,
- pomada do ust Carmex,
- zapasowy gwizdek (gwizdanie to jeden z najważniejszych
aspektów naszej pracy),
Po stronie prawej od góry mamy:
- zestaw przekąsek,
- apteczkę(planowałem wyjąć tylko tabletki i plastry, ale
zostawiłem całą, dlatego jest po tej stronie),
- środek na komary(nie powinny już latać, ale kto wie?),
- wilgotne chusteczki do rąk i twarzy,
- krzesiwo(mam zapalniczkę, ale wiadomo),
- składana torba na zakupy,
- radio FM na baterie,
- długopis,
- guma do żucia,
- worki na śmieci,
- zapasowe grube i ciepłe skarpety,
- chusteczki higieniczne,
W plecaku wyląduje też micro organizer Maxpedition, którego
zawartość wygląda tak:
W środku woreczek strunowy z cukrem, słodzikiem, pieprzem i
solą. Metr sznurka i igła z nitką. Zapasowy długopis z zakreślaczem, małe
nożyczki, nożyk introligatorski, pęseta, kropelka i marker. Po drugiej stronie
multitool i opinel.
Do zobaczenia na trasie!
EDC Review.
Serio osiem noży jako rzeczy potrzebne do stania? Po kiego oprócz fetyszu?
OdpowiedzUsuń8 noży? Od razu napiszę, że nie zawsze stoi się obok siebie więc nie sumuj liczby ostrzy :) W moim przypadku wybór usprawiedliwiam następująco:
OdpowiedzUsuńCRKT Hammond - porządny nóż do ciężkich i lekkich prac, niestety trochę zbyt gruby i duży do komfortowego noszenia w kieszeni (gdy trzeba stać lub siedzieć cały dzień) tak więc dużą część czasu spędził w plecaku i wyjmowany był jedynie w razie potrzeby. A kilka takich się zdarzyło.
Sanrenmu- poręczny i mały nożyk, którego mogłem mieć non stop pod ręką i na szybko wyjąć. Wygodny do kieszeni.
Victorinox- nie traktuje tego jako nóż, a raczej narzędzie wielofunkcyjne. Wzięty ze względu na dodatkowe narzędzia, takie jak piłka, otwieracz czy śrubokręt.
Poza tym, nauczony doświadczeniami, wychodzę z założenia, że spędzając cały dzień na trasie rajdu lepiej wziąć więcej niż mniej rzeczy. Szczególnie, że stoi się w jednym miejscu i plecaka targać nie trzeba.