EDC biegacza

Różne zestawy EDC były prezentowane na łamach bloga. Było wakacyjne EDC, świąteczne, biurowe, snowboardowe i wiele innych. Dzisiaj chciałbym zaprezentować Wam zestaw którego używam regularnie, mniej więcej co drugi dzień, mianowicie EDC biegacza.



Co zawiera zestaw, który mam przy sobie podczas wieczornych przebieżek?

- Zegarek - sensowności tego elementu raczej tłumaczyć nie trzeba. Czas trzeba czymś mierzyć. Przez długi okres używałem bardzo prostego zegarka ze sklepu odzieżowego za 10 zł (potrzebowałem czegoś ze stoperem "na już" i ten się trafił) jednak mierzył czas jedynie do 60 minut i przestało mi to wystarczać. Aktualny zegarek pełni również funkcję pulsknetru co pozwala zachować optymalne tempo biegu.

- Smartfon w kieszonce na ramię + słuchawki (w moim przypadku to Samsung SIII mini, który pełnił funkcję aparatu, stąd jego brak na zdjęciu) - Nie wyobrażam sobie biegu bez muzyki. Pozwala zabić monotonie i zmotywować w trudniejszej chwilii. Czemu więc noszę smartfona zamiast użyć zwykłego, poręczniejszego odtwarzacza, którego bateria na pewno na dłużej starczy? Otóż posiadam na telefonie dwie aplikacje które bardzo odpowiadają mi podczas treningu. Są to (od razu zaznaczam że tekst nie ma charakteru reklamowego, a tym bardziej nie był sponsorowany :P ) Spotify oraz Endomondo

  • Spotify jest to aplikacja muzyczna, która daje dostęp do ogromnej biblioteki muzyki. Możemy przeglądać ją min. wg wykonawców, gatunków czy stworzonych przez siebie playlisty. Jednak moim ulubionym sposobem jest dobór muzyki za pomocą gotowych, tematycznych playlisty. Gdy podczas biegu czujemy, że opadamy z sił, możemy wybrać np playliste "Adrenaline workout" z energetycznymi, szybkimi kawałkami przeznaczonymi do ćwiczeń. Gdy chcemy biegać spokojnie, miarowo, można wybrać "Running Low Tempo <140". Wybór jest wielki. Bardzo fajny patent, szczególnie, gdy nie lubimy często odświeżać biblioteki z muzyką na telefonie lub nie mamy pomysłu na nowe kawałki.


  • Druga aplikacja to popularne Endomondo. Od zawsze kojarzyła mi się ona z ludźmi, którzy cwiczą "pod publikę" i pierwsze co robią po treningu, to pochwalenie się na Facebooku liczbą przebiegniętych kilometrów. Nigdy takiej postawy nie rozumiałem bo jednak biega się dla siebie, a nie żeby komuś zaimponować. Mimo wszystko pobrałem Endomondo dla testów i, po wyłączeniu opcji udostępniania wyników, bardzo mi się spodobała. Nie zgłębilen jeszcze w jej wszystkie możliwości, ale statystyki wyświetlane po biegu (czas , odległość, średnia prędkość, przebyta trasa, itp.) są bardzo pożyteczne do analizy naszych postępów biegowych.


- Porządne buty do biegania - W moim przypadku są to Reebok Sublite. Niegdyś biegalen w bezfirmowych butach za 50 złotych ze sklepu sportowego, ale doszedłem do wniosku, że regularnie ćwicząc (szczególnie na twardej nawierzchni) nie ma co ma butach oszczędzać. Czuć ogromną różnice.


- Klucze - czymś trzeba drzwi otworzyć :) W moich ciuchach do biegania brakuje kieszeni na suwak, dlatego do transportu kluczy użyłem innego patentu. Wykorzystałem smycz która dostałem kiedyś do wiązań snowboardowych i przewlekłem ją przez zegarek. Następnie wystarczy zacisnąć pięść na kluczach i mamy pewność, że ich nie zgubimy. Ja zawsze tak biegam, więc w niczym mi to nie przeszkadza.


- Odblaskowa opaska - biegam zazwyczaj późnym wieczorem, a strój mam ciemny. Dodatkowy odblaskowych element na pewno nie zaszkodzi, a lepiej być dobrze widocznym na drodze. 

- W zimne dni towarzyszyły mi jeszcze cienkie rękawiczki, czapka i Buff, który jest bardzo praktyczny i ma dużo zastsowań.



W najbliższą niedzielę startuje w pierwszym w swoim życiu maratonie. Czy uda mi się go ukończyć, tego nie wiem. Na pewno nie będę celować w jak najlepszy czas, a jedynie w ukończenie biegu. Zastanawiam się nad zabraniem na niego jeszcze dwóch rzeczy:

- Butelka z napojem - Po trasie będzie dużo punktów z piciem. Jednak wydaje mi się, że wygodniej będzie mieć możliwość napicia się zawsze wtedy, kiedy najdzie mnie ochota i do tego bez konieczności stania w kolejce. Po wypiciu można zawsze ją wyrzucić.

- Żele energetyczne - Po 4 godzinach zwykłego siedzenia przy komputerze człowiek zdąży podupaść na sile i zgłodnieć a co dopiero podczas biegu. Myślę że 4 tubki będą wystarczające- po jednej na każde 10 km.

Może macie jakieś rady czy uwagi dla początkującego maratończyka? Czekam na komentarze.

Komentarze

  1. Świetne rady! Uważam jednak, że totalną podstawą jest odpowiedni ubiór i obuwie. Miejsc, w których można dokonać zakupu butów sportowych nie brakuje. Sama, widziałam je tu: https://butymodne.pl/polbuty-damskie-c5542.html (w ofercie sklepu – jak widać – można znaleźć nie tylko obuwie sportowe).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz