Hunter Knife - fixed od polskiego knifemakera

Wciąż na blogu piszemy o folderach, scyzorykach i innych, poręcznych i składanych narzędziach. Jednak czasem warto mieć przy sobie coś ze stałym ostrzem. Przedstawiam Wam nóż B142 Hunter autorstwa polskiego knifemakera Adama "Jamala" Kornalskiego.



Na początek dane techniczne:

Stal: NCV1 Tool Steel 4,5 mm 60 HRC
Okładki: Canvas Micarta piaskowana
Śruby: M5 A2 oksydowane
Wykończenie: Oxid Stonewash

Wymiary:
Całkowita długość: 237 mm
Długość ostrza: 115 mm
Szerokość klingi: 32 mm
Waga: 198 g



Przyznam szczerze, że rzadko mam kontakt z nożami typu fixed (ze stałym ostrzem). W swojej kolekcji (nie licząc kuchenniaków od Victorinoxa) posiadam jedynie More i Gerlacha Trenera. Dlatego ucieszyłem się bardzo z możliwości dłuższej zabawy i przetestowania Huntera. 

Zacznijmy od góry :) Ostrze wykonane zostało ze stali NCV1 Tool Steel 4,5 mm 60 HRC co zapewnia mu odpowiednią twardość i ostrość. Krawędź tnąca (KT) jest bardzo cienka (ok. 0,3 mm) dlatego Hunter potrafi być cholernie ostry.




Tak cienkie KT sprawia jednak, że nie jest to nóż do ekstremalnych zadań (rąbanie drewna na ognisko, batonowanie, krojenie drzwi od lodówki :) ) bo łatwo byłoby ją wyszczerbić. Jednak do drobniejszych prac będzie idealny.

Długość ostrza (115 mm) jest wystarczająca i zadowalająca. Oczywiście, są większe fixedy, ale w tym przypadku tyle zupełnie wystarcza. Żłobienia na górnej krawędzi zapewniają pewne miejsce podporu na kciuk podczas krojenia.

Zdobycz znaleziona podczas testów :)

Rękojeść została wykonana z piaskowanej micarty. W dotyku jest chropowata dzięki czemu dobrze trzyma się w ręku, nawet mokrym. Znajdziemy tu również dwie śruby oraz otwór, przez który możemy przepuścić paracord.



Nóż dobrze leży w ręku i jest wygodny. Dla mnie rękojeść jest minimalnie za długa, ale ktoś z większymi dłońmi będzie zachwycony. Jednak stosunek długości do wagi (237 mm przy prawie 200 gramach) robi dobre wrażenie- człowiek czuje masę noża w dłoni i nie boi się go używać.


Jeśli chodzi o wygląd noża to muszę stwierdzić, że idealnie trafił w mój gust. Piaskowa micarta na okładzinach i ciemne ostrze wykończone metodą "oxid stonewash" daje wrażenie "brudnego" designu. Ma to również taką zaletę, że podczas używania nie martwimy się o ryski i inne uszczerbki, jak by to zapewne miało miejsce w przypadku ładnych, lśniących noży. Wygląd jest jak najbardziej użytkowy.


Można  pomyśleć o doczepieniu paracordu o charakterystycznym kolorze, ponieważ czasem możemy mieć problemy ze znalezieniem noża w mchu czy trawie.

W zestawie jest również kydexowa pochwa z możliwością zaczepienia do paska. Umieszczony w niej nóż lekko się porusza, jednak trzyma się pewnie i nie wyjdzie z niej bez zdecydowanego i mocnego szarpnięcia.




Nóż zabrałem na testy do lasu. Poddałem go lekkim testom polegającym na przełupywaniu cienkich krawędzi, ostrzeniu patyków, podważania kory z drzew. Z lekkimi zadaniami nóż radzi sobie wyśmienicie, jednak nie zetniemy czy nie porąbiemy nim większej gałęzi.


Po outdoorowych testach zabrałem nóż z powrotem do domu na testy kuchenne (nie ostrząc). Sprawdza się tu świetnie. Nóż przechodzi przez warzywa jak masło i nada się również do smarowania (32 mm szerokości klingi) i jest łatwy w czyszczeniu. Łatwość cięcia można zobaczyć na poniższym filmiku:




Wielu ludziom noże typu fixed kojarzą się jedynie z outdoorem i surwiwalem. Nie zdają sobie sprawy z tego, że dużo osób korzysta z noży ze stałym ostrzem na co dzień, nosząc je jako Every Day Carry w plecaku/torbie, a czasem nawet przy pasku. Jest to wygodne - można go wykorzystać do ciężkich i lekkich prac, można nim podważać przedmioty czy porządnie ubrudzić bo są łatwiejsze do czyszczenia niż foldery.


Tak więc dla kogo skierowany jest Hunter? Jest to nóż idealny na wyjazdy- pod namiot, do lasu, itp. Sprawdzi się przy rąbaniu drobnych gałęzi, kory na ognisko, a później z łatwością pokroi produkty spożywcze na obiad. Sprawdzi się również w miejskiej dżungli jako nóż na co dzień do plecaka lub torby, o ile ktoś lubi nosić przy sobie fixedy. Osobiście polecam, zostałem nim oczarowany :)

PLUSY:

+ design
+ cienka krawędź tnąca
+ optymalne wymiary 

MINUSY:

- cienkie KT sprawia, że nadaje się głównie do lżejszych prac


Polecam również rozważyć jego zakup z innego powodu - jest to kawał porządnego noża, wykonany przez zdolnego knifemakera z Polski. Warto wziąć to pod uwagę szukając nowego ostrza i przejrzeć ofertę polskich "nożowników" (która jest bardzo bogata), co by wspomóc rodaków, zamiast ładować pieniądze w obce kieszenie :)


Nóż został udostępniony do testów dzięki uprzejmości Adama "Jamala" Kornalskiego (stronafanpage).



Komentarze

  1. Interesujący produkt, uwagę przyciąga ciekawe wzornictwo i jakość wykonania. Zresztą wszystkie noże (23) na stronie producenta są bardzo dobrze zaprojektowane i wykonane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz