CF od LP Knives

Wspominałem już kilka razy, że nigdy nie byłem szczególnym zwolennikiem noży z ostrzem stałym jako EDC w mieście. Sam nie wiem dlaczego, ale foldery zawsze bardziej mi pasowały. Ostatnio jednak miałem sposobność testować jeden ogzemplarz od RYSZa i zacząłem się do nich przekonywać. Pomógł w tym również CF, autorstwa LP Knives, którego przedstawię Wam w poniższej recenzji.


CF to typowy fixed do codziennego noszenia. Nie sprawdzi się jako wół roboczy w lesie, na wyprawie czy kempingu - jednak w miejskiej dżungli jak najbardziej. 

Dorwany na zlocie knives.pl, razem z innymi fantami :)

Specyfikacja:

- stal Vanadis30 ponad 64hrc 
- długość182 mm 
- długość KT 85 mm 
- szerokość 27 mm
- grubość 3 mm 
- materiał rękojeści - włókno węglowe
- piny mozaikowe, przelotka z mosiądzu


Jak sami widzicie, 85 mm KT i 182 mm długości całkowitej nie czynią z niego bushcraftowej maczety :)

Ale po kolei.

OSTRZE:

Ostrze zostao wykonane z, mało mi znanej, stali Vanadis30 zahartowanej na ponad 64hrc. Po testach mogę jedynie stwierdzić, że jest to porządny materiał, dobrze nadający się na nóż tego typu. Przyszedł do mnie naostrzony na "golenie", wyszedł w tym samym stanie, chociaż EDC'owałem go ponad miesiąc. 



Krawędź tnąca ma jedynie 85 mm. Z jednej strony może wydawać się, że to niewiele. Z drugiej jednak przekonałem się, że jest to długość odpowiednia do wszelkich miejskich zastosowań. 


Samo ostrze (jak i nóż) ma ciekawy kształt. Pod palcem wskazującym znajdziemy jelec, chroniący dłoń przed niepożądanym ześlizgnięciem się z rękojeści.


W górnej części znajduje się spora fałszywka o długości ok. 6,5 cm, zaraz za nią nacięcia pod kciuk poprawiające chwyt. Ten element szczerze mówiąc lekko bym zmodyfikował. Nie mam dużych dłoni, a mimo to kciuk, w wygodnej pozycji, opiera się na łączeniu fałszywki z nacięciami. Jednak jest to tylko mały "babol" - bardziej przeszkadzałoby w nożu do cięższych zadań.


Nie mogło zabraknąć logotypu LP Knives.

Wdało się trochę rudej podczas testów, trzeba będzie przeczyścić.


RĘKOJEŚĆ:

Rękojeść to to, co mi się najbardziej w CF'ie podoba. Jest prosta, kanciasta, a do jej wykonania użyto włókna węglowego. Materiał stosunkowo dobrze odporny na uszkodzenia, a do tego bardzo atrakcyjny wizualnie. Kto chociaż raz nie myślał o karbonowym zestawie EDC :)



Miedziana przelotka i piny mozaikowe tylko dodają atrakcyjności. 



Jak już wspominałem, okładziny są "kanciaste". Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że nie będą zbyt wygodne, jednak okazuje się zupełnie inaczej - nóż dobrze leży w dłoni, w mojej wręcz idealnie. Wygodnie nim się operuje, tnie, kroi - brak zastrzeżeń.



Jeśli mamy czepiać się szczegółów to jedynie tego, że krawędź po jednej stronie okładziny jest wyszlifowana i przyglądając się, naprawdę mocno, możemy zobaczyć, że obie strony nie są identyczne. Ale jak napisałem - jedynie czepiając się głupot.


POCHEWKA:

W zestawie z nożem otrzymaliśmy pochwę z kydexu. O niej długo nie będę się rozpisywać - prosta, klasyczna, ładna. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nóż nie siedzi w niej pewnie, jednak okazuje się, że tak nie jest - możemy być pewni, że nie wypadnie z niej bez naszej wiedzy, a z drugiej strony wychodzi bardzo łatwo. Na tyle, że trzymając zestaw w kieszeni spodni, wyjmując nóż pochewka zostaje w środku. Pozytywnie.




Zabrakło szlufki na pasek - nóż musimy więc nosić w kieszeni spodni czy plecaku. Ewentualnie możemy przepleść sznurek czy paracord przed dziurki i nosić CF'a na szyi. 


TESTY:

Fixeda od LP Knives nosiłem przy sobie przez ponad miesiąc. Towarzyszył mi w pracy, w weekendy, w czasie wolnym. Przyznać muszę, że wygodnie operowało mi się fixedem, a do tej pory byłem bardziej przyzwyczajony do  codziennego noszenia folderów.

Nosiłem go głównie w kieszeni plecaka lub torby. Jednak i w spodniach nie przeszkadzał, nawet podczas siadania. Wyprofilowana końcówka rękojeści pozwala na szybkie i bezproblemowe wyjęcie, nawet bez doczepionego paracordu.




Dzięki naprawdę dużej ostrości, przecinanie sznurków, kabli czy otwieranie paczek nie stanowiło dla niego problemu.


W pracy towarzyszył mi codziennie, jako jedyny, naprawdę ostry nóż w budynku. Nie raz pożyczany innym współpracownikom, którzy byli zachwyceni jego możliwościami. No i oczywista przewaga foldera nad fixedem - łatwiej doczyścić.


W kuchni potrafi zrobić więcej niż pokroić jabłko ;)

Nosiłem go również podczas kilku wypraw, gdzie dzielnie służył przy mniejszych zadaniach oraz jako "polowy kuchenniak". Również - zero problemów.


Co trzeba przyznać, CF z włókna węglowego to oryginalny i przykuwający uwagę element zestawu EDC. 



PODSUMOWANIE:

CF od LP Knives to bardzo ciekawy maluch, z atrakcyjnymi okładzinami i kształtem ostrza. Użyta stal zapewnia nam ostrość na przyzwoitym poziomie przez długi czas. Dodatkowo jest takich rozmiarów, że możemy mieć go przy sobie na co dzień, nawet tego nie zauważając. Warto - nigdy nie wiadomo, kiedy przyda nam się stałe ostrze. 




PLUSY:

+ stal
+ wymiary
+ atrakcyjny wygląd

MINUSY:

- brak


Za użyczenie noża do testów dziękujemy LP Knives

Komentarze