E8 oraz LR od Elephant Wallet - recenzja

Kto w miare regularnie śledzi bloga, zna moje zdanie na temat minimalistycznych portfeli. Może niezawsze jest to dobre rozwiązanie na co dzień, jednak to mój 'must have' na wszelkie wyjścia, koncerty itp. Nie będę się powtarzać - więcej na ten temat możecie przeczytać  w poprzednich recenzjach zCARBONki oraz Leather 1.0. Dziś chciałbym przedstawić Wam kolejne dwie pozycje z tego kanonu. Ciekawe o tyle, że zadowolą również malkontentów, którzy nie mogą rozstać się z bilonem. Oto E8 oraz LR Od ElephantWallet!


Dlaczego recenzuje dwa produkty jednocześnie? Otóż są one tak podobne do siebie, że ciężko byłoby mi napisać dwie, niezależne recenzje.


Jak wspomniałem na początku, są to minimalistyczne portfele. Jest tu miejsce na karty, banknoty oraz, co nie zawsze się zdarza, na monety i drobiazgi! Jeśli ktoś nie wyobrażał sobie funkcjonowania z małym portfelem właśnie przez brak bilonu, teraz może przemyśleć tą sprawę raz jeszcze.


Jeśli chodzi o gabaryty, oba egzemplarze są bardzo podobne i mają wymiary 50 mm x 85 mm. 


Oto jak się prezentują:

E8





LR





Jeśli chodzi o budowę, oba egzemplarze wykonane zostały z dobrej jakości tkanej gumy z potrójnymi przeszyciami. Łatwo się rozciąga, dopasowując do ilości kart (E8 pomieści zmieści ich nawet 14!), jednocześnie zachowując swój kształt.


Pusty E8 nie zachowuje kształtu tak jak LR

Można zauważyć jedną różnicę jeśli chodzi o kształt. LR doposażony został w pas ze skóry, który służy nam za dodatkową przegródkę, np. na banknoty czy paragony.


E8 z kolei ma w sobie pewnego rodzaju przegródkę na karty, która rozdziela je na dwie części tworząc kieszeń na banknoty i rachunki. Jak sprawuje się to w praktyce? Zaraz zobaczycie.


No i to, o czym wspominałem na początku. Oba egzemplarze doposażone zostały w dwie małe kieszonki. Możemy pochować tu wszelkie drobiazgi - monety, karty pamięci, pojedyńczy klucz czy złożony w kostkę banknot. Bardzo dobre rozwiązanie, dla osób, które muszą mieć jakikolwiek bilon (np. do wózka sklepowego).


Przejdźmy więc do praktyki i tego, jak portfele sprawdzają się w codziennym życiu.


Jeśli chodzi o wymiary, są one na tyle kompaktowe, że bardzo wygodnie nosi się je w kieszeni. Czy to w luźnych szortach czy bardziej obcisłych jeansach. Skoro już przy szortach jesteśmy - takie portfele docenicie szczególnie w lato, gdy do dyspozycji mamy często jedynie dwie luźne kieszenie krótkich spodenek. Ani wypchany E8 ani LR nie obciążają lub zajmują dużo miejsca (a po włożeniu klucza do jednej z kieszonek, możemy i je wykreslić z naszego letniego zestawu).

Idealny, lekki zestaw EDC? 

Najpierw zapakujmy LR'a. Mamy tu jedną przegrodę na karty, do której wejdzie maks 8 sztuk. Oczywiście, rzadko kiedy zdarzało mi się nosić tyle kart, bo w końcu nie taka jest idea minimalistycznego portfela.


Banknoty możemy schować tutaj na 3 sposoby. Pierwszym jest wsunięcie go za skórzany pasek. Możemy tu umieścić również wszelkie paragony i inne, ważne papierki. Jeden minus - za krawędzią jest zakładka z materiału, przez co nie wchodzą tak łatwo. Kwestia przyzwyczajenia.

Drugim sposobem jest umieszczenie ich w komorze głównej przy kartach - wtedy wyraźnie widać ile mamy gotówki i jest do niej szybki dostęp.

Trzeci sposób - złożenie w kostkę i umieszczenie w małej kieszonce, która jednak zostaje automatycznie całkowicie zajęta. Kwestia indywidualnych preferencji.


Jeśli nie skorzystamy z ostatniej opcji, zostają nam dwie, małe kieszonki. Wykorzystać je możemy w dowolny sposób - chowając tam kilka monet, paragon, kartę pamięci, kartę SIM, klucz itp. itd. Cokolwiek nam potrzeba. Kieszenie są na tyle ciasne i rozciągliwe, że na pewno nam nic z nich nie wypadnie.

Kieszonki to proste, a bardzo pożyteczne rozwiązanie. Nie raz spotykałem się z opiniami, że ktoś nie może przerzucić się na mały portfel właśnie ze względu na konieczność ciągłego noszenia przy sobie jakiś drobiazgów. W przypadku E8 i LR nie będą mieli już wymówki :)

Mały, acz bardzo pojemny portfel.

Przejdźmy do E8. Jeśli chodzi o kwestię kieszonek, wygląda ona identycznie jak powyżej. bo w tym miejscu budowa jest taka sama. Nie posiada on jednak skózanej wstawki, przez co jest bardziej rozciągliwy. Dzięki temu możemy upchać tutaj do 14 kart! Kto tyle potrzebuje w minimalistycznym portfelu? Nie wiem. Ale jakby co, jest taka możliwość :)


W środku portfela mamy kawałek materiału, który służy za swego rodzaju przegródkę. W ten sposób, po włożeniu kart, są one podzielone na dwie części. Wygodny sposób, aby posegregować, np. dokumenty i karty płatnicze.


Wolna przestrzeń służy do przechowywania banknotów. Wkładając kilka kart, ta jest całkiem spora. Możemy umieścić jeden, złożony kilka razy pieniążek lub bardzo dużo banknotów, złożonych na dwa. Ponownie - mało kto będzie tego potrzebował w małym portfelu, ale, jakby co, można przenieść więcej gotówki.


Miłym featurem jest zbliżeniowe płacenie bez konieczności wyjmowania karty (o ile nie mamy dwóch kolidujących ze sobą). Szybko i wygodnie.


Czy któryś z tych dwóch modeli jest lepszy lub gorszy? Ciężko stwierdzić. Jest to kwestia upodobań. Szczerze powiem, że mi do gustu przypadł bardziej LR. Bardzo lubię skórę więc ten mały dodatek działa na jego korzyść.

E8 natomiast jest pojemniejszy. Jeśli komuś zdarza się czasme nosić wiele kart lub gotówki, będzie to dla niego lepszy wybór.

Porównanie wielkości z Daily Wallet od Milera. Ponad połowe mniejszy.

Kolejna kwestia warta wspomnienia - cena. LR niestety w tym momencie nie jest w sprzedaży, ale E8 kosztuje... 34 zł. Są to na dobrą sprawę śmieszne pieniądze jeśli mówimy o portfelu. Do kupienia TUTAJ.


Jak już wcześniej pisałem, zarówno E8 jak i LR są małymi, poręcznymi i wygodnymi portfelami. Gdy nie potrzebujemy pełnowymiarowego, jest to dobra alternatywa. Szczególnie polecam sprawdzić to w lato, gdy mamy ograniczoną liczbę kieszeni, oraz na wszelkich wyjściach, koncertach, rowerze i innych 'eventach'.


PLUSY:

+ cena
+ kompaktowe wymiary
+ pojemność i kieszonki na drobiazgi

MINUSY:

- brak





Komentarze